Wg Majakowskiego:
Rozwijajcie się w rytmicznym pulsie
W dyskusjach robimy ugodę
I proszę ciszej na potencjometrze
Dzisiaj
ma głos
Towarzysz Trioda
Dosyć już żyliśmy w glorii
praw, które dał nam tranzystor:
zajeździmy kobyłę historii! –
Lampy!
Lampy!
Lampy!
Złotousi
rwijcie
za ocean
Czy oscyloskopom po pomiarze
zaśniedziały już zaciski??
Niech się zbędną mocą pręży,
wymyślnym radiatorem olśniewa-
Lampy nikt nie zwycięży
Lewa!
Lewa!
Lewa!
Za górą klęsk błyszczą zorze,
słoneczny dźwięk czeka nowy,
Za ukrop systemów lampowych
Niech zadudni nasz krok milionowy!
Choć głucha otacza nasz banda,
Choć nas błysk spawarek oślepia,
Nie zadusi pulsu kompresja!
Lewa!
Lewa!
Lewa!
A jak stepi się wrażliwość ucha?
Czy zwinie się ono w trąbkę?!
Ciaśniej
zawiążcie solistce na gardle
srebrne kable!
Naprzód ucho wytęż sprawne
niech sztandar na niebo zawiewa!
Czy ktoś zwątpił w muzyke mistrzów?
Lewa!
Lewa!
Lewa!
